I straszno i śmieszno bo opisany poniżej zalążek katastrofy budowlanej wisi groźnie w powietrzu tym bardziej, że "Polak mądry po szkodzie".
Już około miesiąca na Al. Lotników przy Puławskiej straszy dziura powstała wskutek zapadnięcia się ziemi na przejściu dla pieszych. Konstrukcją zabezpieczającą dziurę tragają wiatry i nie spełnia już ona swojego ostrzegawczego znaczenia. Wiosenne deszcze i burze stwarzają niebezpieczeństwo dalszego płukania zapadliska a tym samym znaczne powiększenie dziury która już teraz stanowi zagrożenie dla przechodniów.
Ostatnie ciepłe dni to "wysyp" spacerowiczów z małymi dziećmi oraz rowerzystów a to zwiększa ryzyko nieszczęśliwego zdarzenia. Dziwi, że odpowiedzialne za porządek w dzielnicy służby przez miesiąc nie dostrzegają niebezpieczeństwa.
Leżące zabezpieczenie niczego nie zabezpiecza i stanowi oddzielne zagrożenie.