Choć pierwsze miesiące od wybuchu pandemii dla wielu branż były szokiem i nie wszystkim udało się przetrwać na rynku, to od czerwca sytuacja zaczęła się stabilizować. W tym czasie wiele firm postanowiło przebranżowić się, szukało nowych rozwiązań, by wciąż móc funkcjonować na podobnym poziomie jak przed epidemią. Czy po wakacjach przedsiębiorcy będą mogli odetchnąć z ulgą, czy powinni przygotowywać się do tzw. drugiej fali?
Ekonomiści od dawna zapowiadają drugą falę zakażeń, a co za tym idzie, możliwość kolejnego lockdown’u. Dlatego już dziś przedsiębiorcy powinni opracować plany działań oraz przygotować swoje przedsiębiorstwo na taką możliwość. W aktualnej rzeczywistości należy brać pod uwagę, że nie wiadomo, co stanie się w kolejnym dniu czy tygodniu, więc trzeba być przygotowanym na wiele różnych możliwości.
– Pandemia koronawirusa pokazała całemu światu, a przede wszystkim polskim przedsiębiorcom, że nie byliśmy przygotowani na drastyczne zmniejszenie świadczenia usług, a wręcz na przymusowe ich wstrzymanie. Teraz musimy rozważyć różne możliwości, by w przyszłości móc poradzić sobie z zaskakującymi sytuacjami, których jeszcze doświadczymy. Umiejętność zarządzania zmianą, elastyczność – to są ważne cechy, które aktualnie będą się bardzo liczyły na rynku.