/ Wypowiedź: Michał Kubicz, autor książki „Tyberiusz. Cesarstwo nad przepaścią”.
Starożytni Rzymianie byli bardzo zabobonni. Uzależniali wiele swoich życiowych decyzji od zdarzeń, które my uznajemy za banalne np. kierunek lotu ptaków, niespodziewane dźwięki. Takim złym znakiem mogło być także zwykłe kichnięcie.
- Senat potrafił przerwać obrady dlatego, że przed głosowaniem nad ważną ustawą ktoś kichnął, co mogło stanowić zły omen - mówi newsrm.tv Michał Kubicz, autor książki „Tyberiusz. Cesarstwo nad przepaścią”. W takim przypadku do głosowania nad daną ustawą wracano w innym terminie.